Skłon  to nie tylko bierne rozciąganie. Głębokie skłony wymagają aktywnego zaangażowania ciała, aby były bardziej efektywne, bezpieczne i przyjemne. Jednym z kluczowych elementów jest praca mięśni kręgosłupa, która pozwala na prawidłowe ustawienie miednicy i odciążenie tyłów nóg.

Kiedy pochylasz się do przodu, bez zaangażowania  mięśni kręgosłupa miednica ma tendencję do “blokowania się” w tyłopochyleniu. To z kolei sprawia, że tyły nóg – zwłaszcza ścięgna podkolanowe – spinają się jeszcze bardziej. Efekt? Ograniczenie ruchu i uczucie przeciążenia.

Gdy świadomie aktywujesz mięśnie przykręgosłupowe, pomagasz przechylić miednicę do przodu. To drobne, ale istotne przechylenie uwalnia tyły nóg, zmniejsza napięcie w ścięgnach i daje przestrzeń przodowi nóg, który ma możliwość mocniej pracować. W efekcie skłon staje się aktywnym, a nie pasywnym ruchem, co poprawia jego jakość i bezpieczeństwo.

Przejście od biernego rozciągania do aktywnej pracy zmienia podejście do praktyki. Skłon przestaje być wyzwaniem opartym na sile grawitacji, a staje się świadomą współpracą mięśni. Właśnie ta kontrola otwiera przestrzeń na swobodę ruchu i mniejsze ryzyko przeciążeń. 

 W jodze nie chodzi o to, jak daleko sięgniesz, ale o to, jak świadomie to zrobisz 

DJ

Daga Joga