Cisza na sali, wszyscy w skupieniu pogłębiają asanę, w powietrzu czuć koncentrację. Zamykasz oczy, wyostrzasz zmysły, pilnujesz oddechu i nagle… wszystkich dobiega odgłos, który właśnie wydobył się z okolic twoich lędźwi. Najchętniej wpełzłabyś pod matę i razem z nią niezauważona zwinęła się z zajęć. Ech, kto z nas tego nie przeżył? I właśnie dlatego przychodzę …
