Jak ułożyć sekwencję do codziennej praktyki jogi?
Ostatnio coraz częściej dostaję pytania dotyczące tego, w jaki sposób prawidłowo ułożyć wartościową i skuteczną sekwencję ćwiczeń. Niestety, nie istnieje złota recepta na idealną praktykę (a szkoda 😉), ponieważ każdy z nas ma nieco inne potrzeby i umiejętności. Przy układaniu sekwencji można jednak kierować się kilkoma wskazówkami, które ja wykorzystuję w swojej codziennej pracy. I dzisiaj postanowiłam się nimi z Wami podzielić.
Każdą moją praktykę buduję na kilku głównych filarach. Ich natężenie, długość wykonywania czy poszczególne asany, mogą oczywiście ulegać modyfikacjom. Ważne jednak, aby zachowana została pewna struktura, obejmująca najistotniejsze obszary. A wygląda ona następująco:
• Ćwiczenia oddechowe – każdą praktykę rozpoczynam od rozciągnięcia mięśni międzyżebrowych i oddechu. W zależności od pory dnia oraz samopoczucia, wykonuję sekwencję kapalabathi oraz uddiyana bandha. Często uzupełniam ją także o bastrikę, nauli oraz pozycje na rozruszanie kręgosłupa. Więcej o samych oddechach możesz poczytać TUTAJ
• Rozgrzewka – za każdym razem składa się z nieco innych ćwiczeń. Wszystko zależy od tego, co danego dnia wybiorę za centralny punkt mojej praktyki. Poza ćwiczeniami pobudzającymi całe ciało, zawsze poświęcam kilka dodatkowych minut na wybraną partię ciała, np. barki, nadgarstki czy biodra.
• Ćwiczenia wzmacniające – prawdopodobnie najbardziej wymagający i dynamiczny element każdej z moich praktyk. Dużo uwagi kieruję ku sile i prawidłowej technice wykonywanych asan, dlatego wzmocnienie jest stałym elementem moich sekwencji. Wiele czasu i dokładności poświęcam ułożeniu takich ćwiczeń, które skupią się na wybranych partiach mięśni. Dzięki temu każdego dnia – rotacyjnie – wzmacniam inną część ciała (np. brzuch, nogi, ramiona, plecy itd. 😊)
• Ćwiczenia rozciągające – czyli czas na zrównoważenie siły elastycznością. Ten etap jest bardziej statyczny od poprzedniego i pozwala skupić się na pogłębianiu asan, pracy z wygięciami, a także wykonywaniu ćwiczeń wymagających więcej skupiania, koncentracji, równowagi.
• Zakończenie – zanim przejdę do siavasany, podsumowuję praktykę pozycją odwróconą oraz ćwiczeniami oddechowymi, które zrównoważą i uspokoją organizm. Na tym etapie zachęcam do stosowania pranayamy, a także oddechu chłodzącego.
Na ostatnie 10-15 minut pozostaję w siavasanie, czyli najtrudniejszej pozycji w praktyce jogi 😉
Cudownej praktyki,
DagaJoga