„Czy prowadzisz kursy dla nauczycieli?”

„Jesteś moją inspiracją, jak ty to robisz?”

„Jak pobudzać w sobie kreatywność, zaangażowanie i siłę do nauczania?”

„Jaki zostać taką nauczycielką jak ty?”

Takich pytań dostaje nawet kilkanaście w ciągu miesiąca. I chociaż są dla mnie wspaniałą motywacją i motorem do pracy, moja odpowiedź może być rozczarowująca:

aby być dobrym nauczycielem, musisz znaleźć swoją własną drogę; spójną z twoją osobowością, stylem życia, poczuciem humoru, poziomem zaangażowania w pracę i budowanie relacji z uczniami.

Oczywiście, podstawową cechą nauczyciela jest znajomość teorii, umiejętna praktyka, sprawdzona wiedza i samorozwój. Czy to jednak wystarczy?

Joga to aktywność wymagająca zaufania i poczucia komfortu, a nawet pewnego rodzaju bliskości,  z nauczycielem. Sposób w jaki pracujesz ze swoimi uczniami musi być naturalny, wypływać z twojego wnętrza. Nie da się skopiować czyichś zachowań, sposobu wypowiedzi, aury. Każdy z nas jest inny, kopiowanie nie stworzy z Ciebie mądrego, inspirującego nauczyciela.

Każdy styl nauczania jest inny, a każdy nauczyciel prowadzi swoich uczniów najbardziej rzetelnie jak potrafi. Ja, jako nauczycielka, nie chce poszerzać umysłów, ja chcę je pobudzać do zaangażowania i pracy własnej.

W jaki sposób przekazuję wiedzę uczniom i w jaki sposób będę uczyć przyszłych nauczycieli?

Zawsze uważnie obserwuję swoich uczniów i podchodzę do nich indywidualnie.

Dobry nauczyciel to taki, który ułoży skuteczną praktykę, dopasowaną do zróżnicowanych umiejętności. Ważne, aby zawierała stopniowalne poziomy trudności, np. poprzez warianty ćwiczeń od łatwiejszych do trudniejszych. Ważne, aby była ciekawa, zachęcająca, pobudzająca. Nie może powodować znużenia lub być zbyt trudna. Chodzi o balans i zapewnienie uczniom optymalnych – dla nich – ćwiczeń.

Dobry nauczyciel powinien posiadać umiejętność rozkładania asan i ruchów na części pierwsze, powinien mieć zdolność do prowadzenia początkujących oraz zaawansowanych uczniów. Umieć wytłumaczyć pracę ciała zarówno jednym, jak i drugim.

Metodologia jest bardzo ważna – wypisz swoim uczniom receptę na osiągnięcie celu, zamiast jedynie pokazać jego ostateczną formę. Pokaż drogę, opowiedz o ruchach, mięśniach, napięciu. Opowiedz o technice: kiedy i co skręcić, co zostanie zaktywowane, gdzie będzie odczuwalne. Miej wiedzę na temat dodatkowych ćwiczeń ogólnorozwojowych, które uzupełnią praktykę, wzmocnią ciało i sprawią, że nawet proste asany nabiorą nowych kolorów. 

Przepisanie 10 książek nie sprawi, że charakter pisma będzie piękniejszy – zamiast pisać, wykonaj kilka zadań technicznych poprawiających pismo, a uzyskasz efekty w dużo krótszym czasie. Podobnie wygląda nauczanie asan – wykorzystując swoją wiedzę, stosując strategie sekwencji, możesz wpłynąć na jej ewolucje, w bezpieczny sposób. 

Prowadzenie praktyk czy odpłatnych warsztatów nie powinno polegać na mówieniu do siebie na macie: „Przenosimy nogę, unosimy rękę, głęboki wdech, klatka piersiowa się otwiera”. To stara szkoła. Wytłumacz uczniom dlaczego klatka się otwiera? W którym miejscu czuć różnicę? Jak unieść rękę, nogę? Co napiąć? Twoi uczniowie chcą wynieść z lekcji jak najwięcej wartościowej wiedzy, chcą być samodzielni, są ciekawi. Nauczyciel  powinien wiedzieć co dodać, aby praktyka ucznia  się zmieniała, przynosiła efekty, była zrozumiana.

„Celem edukacji powinno być jak myśleć, a nie co myśleć”

Bill Beatie

DJ

Daga Joga

Zobacz także: